Archiwum sierpień 2004


sie 29 2004 Duma
Komentarze: 0

Dzisiaj przygotowywałam się na zlot fantazy w Poznaniu. Szukając czarnych spodni przeszukałam chyba wszystkie możliwe szafy w domu. Znalazłam je oczywiście w tej ostatniej i nie wyglądały one najlepiej... Zamiast ładnie jest złożyć w kosteczkę, po prostu wrzuciłam je tam, zupełnie o nich zapominając. Teraz są już OK. Wypracowane i w ogóle. Jednak nie o tym chciałam napisać.

On pewnego czasu jestem harcerką. Zawsze podobał mi się mój mundur, chociaż nie różnił się on niczym od innych. Jedyna różnicą była mniejsza ilość plakietek z rajdów oraz grubość materiału z którego jest on zrobiony. Teraz kiedy zajrzałam do jednej z szaf znalazłam go wiszącego na wieszaku. Popatrzyłam na niego i uśmiechnęłam się w duchu. Jakieś dziwne uczucie, chyba duma z jego posiadania, we mnie wstąpiła.

Ludzie mogą sobie mówić, że harcerstwo to przeżytek. Wiele moich znajomych tak właśnie uważa. Sami nigdy nie byli na zbiórce, jednak mają wyrobione zdanie na ten temat. Nie mam pojęcia skąd wzięła im się ta niechęć do ZHP. Może to z powodu częstych opowiadań rodziców o harcerstwie? Naprawdę nie wiem... Mnie historie moich rodziców o rajdach z przyjaciółmi z drużyny właśnie do niej przyciągnęły.

Co mogę jeszcze powiedzieć? Po prostu uwielbiam swój mundur... Zawsze miałam do nich słabość :D

nika_voldemort : :
sie 25 2004 Niespodziewany koniec imprezy...
Komentarze: 2

Dzisiaj miałam strasznie zalatany dzień Na początku jakoś trochę po dwunastej przyszła do mnie Paulina. Jak to dziewczyny poplotkowałyśmy sobie trochę, w szczególności, że nie widziałyśmy się niemalże dwa miesiące. Jutro ja ją odwiedzam, trzeba jeszcze pogadać trochę, prawda? Nim się obejrzałam minęła już piętnasta, Pauli wróciła do siebie a ja z Kamilem ruszyliśmy na zakupy.

Półtorej godziny później przyszedł Wilkołak, chcąc abym nauczyła go gra cna gitarze. Było to trudne zadanie, ale nie poddajemy się. Nauczyłam go już czterech chwytów: C,G i a. Może już zagrać początek 'Nie płacz Ewka" czy "Zawsze tam gdzie ty". Nazywam go moim padawanem, on za to mnie mentorem.

Później poszliśmy na ognisko spotkać się z przyjaciółmi. Spore ognicho, dwie gitary i śpiew. Żałowałam, ze nie zabrałam swojego Spike'a, bo tak mogłam żyć na łasce innych, ze dadzą mi gitarę. Nie ma to jak moja 30 letnia jezzówka. Gdzieś w pół to dziewiątej na drugim brzegu jeziora zaczęło się błyskać. Nawet z Kaśką z zamiłowaniem wpatrywałyśmy się w błyski, ale kiedy zaczęły one się przybliżać wraz z Wredną Jędzą i Agą pożegnałyśmy zgromadzonych i zwiałyśmy do ich domu. Niestety nie udało nam się dotrzeć suche...

Podejrzewam, że deszcz sprowadził mój tata. Chciał żebym była o 21 w domu, a ja się wykłócałam, ze będę o 22... Wredal... Mam 17 lat a nie mogę długo w nocy posiedzieć ze znajomymi!!! Dobra w sobotę też jest impreza na która się wybieram. Na niej będę znacznie dłużej bo zaczyna się do 20 dopiero :D

nika_voldemort : :
sie 23 2004 SUCH A JERK
Komentarze: 0
Nadal jestem wkurzona na Devila...
Kiedy dorwałam się
do komputera znalazłam odpowiednią piosenkę opisującego tego dupka. Oto jej słowa:

Once you were my friend
But now you're not.
You have taken all the things
I've ever had.
You were telling me some shit
Want me believe.
But it was a lie!
It was a lie!
It was a lie!

nika_voldemort : :
sie 23 2004 Mój wampiryzm...
Komentarze: 0

Wszyscy w domu już śpią. Jestem jedyną żywą istotą, nie licząc roztoczy, która jeszcze chodzi po domu. Nawet pies położył się pomiędzy rodzicami i nie ma zamiaru reagować na nic. Tylko ja nie mam ochoty na sen. Noc to dla mnie dzień a dzień to dla mnie noc. Nie bez powodu moi przyjaciele nazywają mnie Vampirem. "Jest jeden Vampir, jeden Wilkołak i jedna Wredna Jędza" - to piękne zdanie skleciliśmy razem, któregoś dnia, podczas spaceru.

Vampirem była od zawsze. Pamiętam jak moi kuzyni wołali na mnie wampir, kiedy ganialiśmy się po mieszkaniu naszych dziadków. Potem dziewczyny z osiedla mnie tak nazywały. Teraz powoli moje przezwisko odchodzi w zapomnienie. Głównie tylko Wilkołak i Wredna Jędza tak mnie nazywają, chociaż od czasu do czasu słyszę je również z ust innych ludzi.

Uwielbiam noc. Kocham wychodzić na balkon w samej tylko lekkiej koszulce nocnej i wpatrywać się w gwiazdy. Mogłabym włóczyć się po mieście do samego świtu i po prostu delektować się tą piękna chwilą. Kiedy natomiast pojawiłyby się pierwsze promyki słońca schowałabym się do domu, gdzie przespałabym dzień, by wieczorem znowu wybrać się na miasto i posłuchać ciszy śpiącego miasta.

Chyba faktycznie mam coś z Vampira...

nika_voldemort : :
sie 22 2004 Marzenia...
Komentarze: 0

Wreszcie się odezwał. Przepraszał, że się nie odpisywał, ale był u kolegi na imprezie... Najwyraźniej nie mógł dostać się do swojej komórki i napisać krótkiego smsa, że nie chce mu się jechać na rowery. Trudno... Jego strata! Dziewczyny mnie pocieszyły, że nie warto sobie zawracać nim głowy. I pewnie mają racje... Ale czemu ja ciągle się cieszę na myśl, że w sobotę spotkamy się na wspólnej imprezie na działce?

Nic... Prześpię się z tym, może rano się obudzę i okaże się, ze to wszystko było dziwnym snem? Że spotkanie na działce nigdy się nie odbyło, a Devil jest nadal tylko kumplem mojego kuzyna, który nic we mnie nie widzi...

nika_voldemort : :