kwi 10 2005

Wymiana Holenderska Odc. 1 pt. „Holender...


Komentarze: 0
Part TWO „Monday”

Naszedł ranek pierwszego dnia pobytu Holendrów w Iławie. Zmęczona, leżąc na materacu w pokoju rodziców, słyszę szczek mojego psa chce wrzasnąć, żeby się zamknęła. Odruchowo podniosłam się troszeczkę z pozycji lezącej, otworzyłam zaspane oczy na parę milimetrów. Nagle patrzę a na fotelu naprzeciwko mojego prowizorycznego łóżeczka siedzi jakiś młody chłopak ubrany tylko w żółtą koszulkę, służącą mu za piżamę, i mi się przygląda...
„Huub I’ve daid youtha I’ll wake you up at 10.... And now it’s 9 o’clock” - próbowałam mówić jak najbardziej składnie i ładnie.
„I know but your dog woke me up” – odpowiedział
NO dobra... Lady zabiję cię jak jeszcze raz będziesz budziła moich gości przed godziną, którą wyznaczyłam na pobudkę. To... Trzeba było wstać... Dobrze, że jedzenie było już przygotowywane przez moją mamę, więc przynajmniej pierwszego dnia nie musiałam się o to martwić...
Po zjedzeniu śniadanka i rozmowie z Huubem byłyśmy umówione z dziewczynami, że razem pójdziemy do szkoły. Ania, Ola, Aga, Joyce zjawiły się prawie punktualnie. Holendrzy rozmawiali ze sobą, my ze sobą. Niech się nagadają, w końcu przez cały czas są otoczeni Polakami. Jak się okazało Joyce i Huub półtora roku temu chodzili ze sobą... How sweet :P
Praca w szkole niebyła zbyt ciekawa... Przez godzien oprowadzaliśmy ich po klasach... Baaaaaaaaardzo interesting... Później pracowaliśmy nad naszymi projektami. W mojej grupie byli: Huub, Paulina, Gert-jan (w Polsce zwany Jankiem, z powodu trudności z wymawianiem jego imienia...) i ja.
Cdn...

nika_voldemort : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz