kwi 10 2005

Wymiana Holenderska Odc. 1 pt. „Holender...


Komentarze: 2
Po skończonej pracy, po obiadku w domciu wybraliśmy się do Nila. Pierwszy i podstawowy powód to PIWO. Holendzry przyzwyczajeni do tego napoju bogów nie mogli by sobie darować nie wypicia chociażby jednego piwko zaraz po przyjeździe. Poza tym Nil był jedynym miejscem gdzie chcieli im je sprzedać.
Plotkowanie na ekranie, proszę panie! – tak można w skrócie opowiedzieć co działo się w pizzerni. Wszyscy zrzuciliśmy się na pizze, kupiliśmy picie, normalnie w to mi graj. Do domu wróciłam ok. 23. Niech się rodzice zaczną przyzwyczajać ze zaczynam coraz później do domu wracać, a co :P
Będąc już trochę zmęczonymi usiedliśmy do komputera by obejrzeć jakiś film... Chwile zastanawialiśmy co obejrzymy, ale w końcu zostaliśmy przy filmie o bardzo charakterystycznym tytule: ”Johny English”. Po obejrzeniu połowy parodii Jamesa Bonda, agenda English z MI7, położyliśmy się spać... Każdy w osobnych pokojach, żeby nie było podejrzeń!
nika_voldemort : :
skeeter
11 kwietnia 2005, 08:49
I tak przyłąził w nocy i siadał w fotelu naprzeciwko w samej koszulce /cytat/
10 kwietnia 2005, 17:01
Fajny blogasek =P chociaz troche za ciemny ale kij =D Fajne opowiadanko =) 3maj sie :*

Dodaj komentarz