Mój wampiryzm...
Komentarze: 0
Wszyscy w domu
już śpią. Jestem jedyną żywą istotą, nie licząc roztoczy, która jeszcze chodzi po domu. Nawet pies położył się pomiędzy rodzicami i nie ma zamiaru reagować na nic. Tylko ja nie mam ochoty na sen. Noc to dla mnie dzień a dzień to dla mnie noc. Nie bez powodu moi przyjaciele nazywają mnie Vampirem. "Jest jeden Vampir, jeden Wilkołak i jedna Wredna Jędza" - to piękne zdanie skleciliśmy razem, któregoś dnia, podczas spaceru.Vampirem
była od zawsze. Pamiętam jak moi kuzyni wołali na mnie wampir, kiedy ganialiśmy się po mieszkaniu naszych dziadków. Potem dziewczyny z osiedla mnie tak nazywały. Teraz powoli moje przezwisko odchodzi w zapomnienie. Głównie tylko Wilkołak i Wredna Jędza tak mnie nazywają, chociaż od czasu do czasu słyszę je również z ust innych ludzi.Uwielbiam noc
. Kocham wychodzić na balkon w samej tylko lekkiej koszulce nocnej i wpatrywać się w gwiazdy. Mogłabym włóczyć się po mieście do samego świtu i po prostu delektować się tą piękna chwilą. Kiedy natomiast pojawiłyby się pierwsze promyki słońca schowałabym się do domu, gdzie przespałabym dzień, by wieczorem znowu wybrać się na miasto i posłuchać ciszy śpiącego miasta.Chyba faktycznie mam coś z Vampira...
Dodaj komentarz